Czyli „chcę mówić po rosyjsku”. Jeśli to zdanie również Ciebie dotyczy, zachęcam do lektury!
Od czego warto zacząć naukę języka rosyjskiego?
Oczywiście od alfabetu, czyli tzw. grażdanki, potocznie zwanej cyrylicą. Dla jednych jest to ciekawe doświadczenie, dla innych mniej, ale faktycznie na początku poczujemy się jak małe dzieci, które uczą się wymawiać i pisać poszczególne litery. Szeregi nieznajomych znaków (w rosyjskim alfabecie jest ich aż 33!) mogą wyprowadzić z równowagi – sama się tak czułam podczas pierwszego pobytu na Ukrainie, kiedy nie byłam w stanie przeczytać menu w restauracji, a w karcie nie zamieszczono opisów w innym języku niż ukraiński.
Kiedy zaczęłam uczyć rosyjskiego i trafił mi się pierwszy uczeń, którego prowadziłam „od pierwszej literki”, chciałam, aby proces przyswajania rosyjskich bukw, czyli liter, był jak najmniej bolesny. Dlatego uczyliśmy się alfabetu w wersji śpiewanej, w czym pomógł nam m.in. taki filmik:
Przynajmniej było wesoło!
Potem przygotowałam zbiór przydatnych ćwiczeń, które zawsze wszystkim polecam na początku nauki języka rosyjskiego:
Uczymy się pisać
Pierwsze koty za płoty (po rosyjsku to первый блин комом, co można przetłumaczyć jako „pierwszy blin się nie udaje”, bo jest jak kula, zlepek, czyli wspomniany „kom”) i ćwiczymy… pisanie! Znów wracamy do początków naszej edukacji – zaczynamy od rysowania liter, potem coraz świadomiej oddajemy ich kształt, aż w końcu potrafimy pisać pojedyncze słowa i łączyć je w zdania.
Kiedy w zeszłym roku byłam w Odessie, w księgarni wpadły mi w oko ćwiczenia do pisania. Nie mogłam się oprzeć pokusie i od tamtego czasu zdarza mi się moim uczniom wysyłać (jeśli lubią taką formę nauki) takie oto materiały:
Jak brzmi rosyjskie „o”, czyli nauka mówienia
Jak w każdym języku obcym, musimy się również nauczyć wydawać odpowiednie dźwięki, których nie ma w polszczyźnie. W przypadku rosyjskiego ćwiczymy „okrągłą” wymowę samogłosek, spółgłosek, np. „l” (znane w języku polskim jako „aktorskie ł”) oraz uczymy się akcentować, ponieważ akcent w języku rosyjskim w przeciwieństwie do polskiego jest ruchomy i pada na dowolną sylabę. Powtarzamy to tak długo, aż w końcu nasza wymowa będzie poprawna. Oczywiście, nie zniechęcamy się możliwymi trudnościami, bo w końcu nasz aparat artykulacyjny (tak to się nazywa, serio) do niektórych dźwięków jest nieprzyzwyczajony.
Swego czasu nagrałam kilka filmików, w których omawiam podstawowe zjawiska fonetyczne. Możesz się z nimi zapoznać w wolnej chwili:
Kiedy już szczęśliwie przebrniemy przez podstawy – umiemy pisać i czytać – zaczyna się prawdziwa nauka języka! Poszerzamy słownictwo, zaczynamy mówić po rosyjsku, korzystając z podstawowych zwrotów… dobrze wiecie, co dalej.
No właśnie, co?
Wyszukiwanie rozmaitych źródeł, które wesprą nasze wysiłki edukacyjne! Osobom bardziej zaawansowanym polecam mojego absolutnego faworyta, czyli kanał na YT Tatiany Gartman, która w mediach wyszukuje rozmaite błędy językowe i uczy, jak poprawnie mówić po rosyjsku:
Oprócz tego zachęcam Cię do lektury wpisu, który przygotowałam specjalnie na wypadek pytania „jakie materiały polecasz…”:
Ufff, na początek wystarczy – żeby nie przerazić a zachęcić. Powodzenia! A jak masz pytania – pisz, chętnie pomogę 😉
Obraz Free-Photos z Pixabay